Śmiem twierdzić, że jakby jakimś cudem udałoby się sprowadzić do któregoś z klubów Ekstraklasy wybitnego trenera z top 10 i tak i tak by nie awansował z tym zespołem do Ligi Mistrzów. Jesteśmy w błędnym kole, z którego przede wszystkim nie wiadomo czemu włodarze klubów nie chcą wyjść. Nie patrzą perspektywicznie na swój klub. Chcą ubić szybko biznes, nie pielegnując go. Jak trener ma upiec chleb ze złej mąki. Trener złych nawyków dorosłych już zawodnikow nie oduczy, albo będzie to bardzo ciężkie. To tak jakby się dziwić, że dorosły nie umie posługiwać się biegle językiem angielskim jak nie był intesywnie i właściwie jego uczony w dzieciństwie. Złych nawyków trudno wyzbyć. Trener seniorów ma zatem bardzo trudne zadanie bo ma materiał ludzki teoretycznie wyszkolony i musi z niego korzystać. Owszem sprawy taktyczne czy podniesienie w jakiś stopniu umiejętności wchodzi w grę, ale raczej jest to korekta niż właściwa praca. Koło się zamyka. Od trenera seniorów wymaga się niemożliwego, bo ktoś zapomniał stworzyć dla trenerów dzieciaków pełnego profesjonalizmu. Nie wierzę, że diałacze tego w ten sposób nie widzą tylko dziwi mnie, że swoim podejściem doprowadzają polską piłkę klubową coraz niżej. Trzeba zapomnieć o chwilowych ambicjach, a więc twworzyć oraz pielęgnowwać, aby móc za jakiś czas stwierdzić, że to się opłacało. Marzy przecież nam się dobra liga, a dobra liga będzie wtedy i tylko wtedy jak będzie profesjonalne szkolenie, a profesjonalne szkolenie będzie jak działacze w końcu stwierdzą, że trzeba do tego stworzyć odpowiednie warunki. Wtedy będą mogli też wymagać. Sukcesy przyjdą dopiero za kilkanaście lat, ale bez tego z pełną odpowiedzialnością stwierdzę, że nie przyjdą w cale. Koło się zamyka.
Komentarze
Prześlij komentarz