czego Jaś się nie nauczy

Przed i po finale mundialu bardzo dużo mówi się o reprezentacji Chorwacji. Słusznie, przecież zasłużyli. Czytam i słucham jednak ze zdumieniem opinie gdzie próbuje się nas porównać do brązowych medalistów - oczywiście porównania dotyczą piłki nożnej. Postanowiłem zatem sprawdzić kilka rzeczy. Oto moje wnioski. Po pierwsze obie ligi są słabe. Tak zgadza się, jest jednak mała różnica - Dinamo Zagrzeb systematycznie gra w fazie grupowej europejskich pucharów. Po drugie w Chorwacji brak jest infrastruktury - tak, ale mają lepszy klimat, a dzieciaki grają gdzie jest to możliwe i nie przejmują się tym ucząc się w ten sposób techniki. Nie bez powodu mówi się na Chorwację - Brazylia Europy. Po trzecie większość reprezentantów gra w zagranicznych klubach. Owszem tylko, że wszyscy Chorwaci praktycznie odgrywają bardzo ważne role w swoich zespołach i to jakich. U nas też tak jest, że większość gra zagranicą, ale na dzień dzisiejszy wielu naszych zawodników przed mundialem miało jednak kontuzję lub słabszą formę, a "młodzi" dopiero zaczynają pokazywać w swoich klubach na co ich stać.  Po czwarte brak jest jakiegoś systemu szkolenia - idę za wypowiedziami ekspertów i komentatorów. I tu bym chciał na chwilę się zatrzymać. Czym właściwie jest system szkolenia. Przecież zdecydowaną większość czasu zawodnicy spędzają w swoich klubach i tam nabierają szlifów. Dziecko, które pragnie być piłkarzem gdzie trafia? Do jakieś narodowej akademii? Otóż rozwija się w klubie. Tam jest uczony i wychowywany. Selekcjoner przecież wybiera spośród najlepszych, ustala taktykę, system gry i coś tam może w bardzo minimalnym stopniu poprawić u zawodnika. Przecież czego Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał. Powróćmy zatem do Chorwacji. Nie mają systemu szkolenia jak to chcą na siłę pokazać eksperci (jakby chcieli nas na siłę usprawiedliwiać), ale wystarczy w tym stosunkowo małym kraju, że są kluby, które bardzo dobrze szkolą swoje dzieci. Polskie kluby chciałyby mieć takie transfery jak Dinamo Zagrzeb ma za swoich zawodników. Płaci się grube miliony euro za zawodników i płacą nie byle jakie kluby, które dalej piłkarsko rozwijają zawodnika. Czy by kupili kogoś przeciętnego? Otóż nie i tu mamy pewne odpowiedzi skąd się bierze siła Chorwatów. Do tego dochodzą oczywiście inne czynniki, ale jakby mają mniejsze znaczenie. Jest też paru zawodników, którzy wychowali się poza Chorwacją, ale wychowali się w krajach gdzie jest bardzo dobre szkolenie. Dziś więc nie porównujmy naszej reprezentacji do Chorwatów. U nas przede wszystkim w klubach w szkoleniu dzieci i młodzieży jest wiele do zrobienia, a jak to będzie funkcjonować to i my będziemy się cieszyć z dobrych występów naszej reprezentacji. 

Komentarze